Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Czw 15:48, 07 Cze 2018 Temat postu: temat |
|
-Przepraszam, ze nie jestes z mojego demu.
-Wszystko w porzadku.
-Utworzmy wlasny, tutaj. Polaczymy sie/Zamknietym/z kims innym/jak my/kto przyjdzie.
-No dobrze - powiedziala Stella.
Julianne zmarszczyla nos.
-Strasznie cuchnie/Nie moge wyweszyc swoich mysli.
Ich krzesla byly oddalone o kilka stop, przyzwoity dystans, zwazywszy na zdenerwowanie i strach wydzielane przez obie dziewczyny i przebijajace sie nawet przez truskawkowy zapach. Julianne wstala i wyciagnela jedna reke. Stella przechylila glowe w bok i odgarnela wlosy, odslaniajac miejsce za uszami.
-Zaczynaj.
Julianne dotknela tam skory, kapsuła do floatingu
woskowej wydzieliny, i rozsmarowala ja pod swoim nosem. Skrzywila sie, potem opuscila palec i zafrachala - unoszac gorna warge i wciagajac do ust powietrze oplywajace palec.
-Auuu! - rzucila, wcale nie z niechecia, i zamknela oczy. - Czuje sie lepiej. A ty?
Stella kiwnela glowa.
-Czy chcesz byc matka demu? - zapytala.
-To bez znaczenia - odparla Julianne. - I tak nie mamy kworum. - Zaraz rozejrzala sie z przestrachem. - Przypuszczalnie nas nagrywaja.
-Przypuszczalnie.
-Nie obchodzi mnie to. Teraz ty.
Stella dotknela Julianne za uchem. Skora byla tam bardzo ciepla, prawie goraca. Julianne woniala goraczkowo, rozpaczliwie probujac siegnac uprzejmym perswadowaniem i zadzierzgnac wiez ze Stella. Bylo to wzruszajace. Oznaczalo, ze Julianne jest bardziej przestraszona i mniej pewna siebie od Stelli. Bardziej przestraszona, niz nalezalo.
-Bede matka demu - powiedziala Stella. - Dopoki nie przyjdzie ktos lepszy.
-W porzadku - zgodzila sie Julianne. I tak bylo to tylko na pokaz. Bez kworum znaczylo tyle co nic. Julianne kolysala sie w przod i w tyl. Jej wonienie przeszlo w zapach kawy i tunczyka - troche niepokojacy. Sprawialo, ze Stella zapragnela kogos objac.
-Brzydko pachne, co? - zapytala Julianne.
-Nie - odparla Stella. - Ale obie pachniemy teraz inaczej.
-Co sie z nami stalo?
-Na pewno chca sie tego dowiedziec pedicure ursynów
- odparla Stella, patrzac na mocne stalowe drzwi.
-Bola mnie biodra - powiedziala Julianne. - Tak nedznie sie czuje.
Stella przysunela blizej swoje krzeslo. Dotknela spoczywajacych na kolanie palcow Julianne. Julianne byla wysoka i chuda. Stella miala wiecej ciala, choc jeszcze nie urosly jej piersi, a biodra pozostawaly waskie.
-Nie chca, abysmy mialy dzieci - powiedziala Julianne, jakby czytala jej w myslach, a rozpacz przelala sie u niej lkaniem. |
|
|